Archive for wpia

Wydział Prawa i Administracji Uniwersytetu Śląskiego

Posted in people, photography, places, report with tags , , , , , , , , , , , , on October 20, 2009 by jędruś

wuef2

Mam świadomość, że postem tym mogę sobie narobić przypału, ale skoro mam na dysku takie zdjęcia, to byłoby wielką stratą dla ludzkości nie podzielić się nimi. Zawczasu proszę wszystkich bezpośrednio i pośrednio zainteresowanych o wyrozumiałość, gdyż żadne ze zdjęć, które znajdziecie poniżej nie było dodane ze złośliwości, czy też innych niskich pobudek.

Podróż w przeszłość najlepiej zacząć od lekcji WF-u, czyli ulubionych zajęć każdego  studenta. Cóż to była za frajda spotykać się w piątkowe poranki w mikrosali przy ul. Jagiellońskiej, gdzie człowiek ledwo zdazyl pilkę kopnąć 3 razy, a już wchodziła następna drużyna, a zaraz potem zajęcia chyliły się ku zachodowi… Na szczescie juz kwadrans pozniej ladowala meska brac w pustej jeszcze o tej porze Hipnozie i dawAj po pierogi. Tylko Kempol KRK szukał na mapie i wiecznie się urywał.

slodki_paragrafKolejne słodkie momenty przezywało się w nomen omen słodkim paragrafie. Pani Maja serwowała kawę na studencką ławę, a Filip lubił z ludzmi gawę (dzić). Świat był piękny – mielismy swiezutki budynek, oddany tuz przed naszą inauguracją – to dla wszystkich urodzonych jeszcze za PRL-u było cos niesamowitego! Do tej pory całe zycie natrafialismy wyłącznie na budynki stare i bardzo stare, wiec zielone UFO było czyms kosmicznym! (jak na UFO przystało). Za to na zajęciach…

uoopNa zajęciach to dopiero był kosmos! Profesor z własnym laptokiem puszczający slajdy na wielki telebimie?! Takie rzeczy znalo się dotad tylko z filmów science-fiction produkcji hamerykańskiej. A tu prosze… Kosmos był tu! Bylismy jego częscią! W rozmowach ze studentami spoza WPiA, ktorzy mieli smutna przyjemnosc pobierania nauk w rzeczonych już budynach starych i bardzo starych czuło się miażdzącą przewagę. Ławnicy najczęściej są “niemi” i podatni na wpływ czynnika zawodowego.

hupByli też oczywiscie profesorowie o bardziej tradycjonalistycznym podejściu, jednak nawet ci zawsze potrafili czyms zakoczyc, np znajomoscią dziesięciu językow obcych. Do tego, nim zaklejono okna naszych pięknych aul, mozna bylo podglądac każdy wyklad, a czasem nawet zrobic zdjęcie w czasie egzaminu, zeby zobaczyc jakie pytania mogą się pojawić w jego kolejnej turze – Ameryka!

karneZdarzały się oczywiscie zajęcia o mniejszym ladunku emocjonalnym, ale wtedy z pomocą przychodziły pierwsze komorki obsługujące JAVĘ. Mozna bylo więc zagrać np w grę pt. “Poderwij Kasię”. O dziwo jej mistrzem była cicha i spokojna blondynka imieniem Madzia.

romeEgzaminy to nie byly przelewki – nie dziwi więc fakt, że w ruch wchodziły nawet 10-metrowej długości ściągi. Jakoś przecież trzeba było sobie radzić :] Każdy wie, że Polak potrafi, jednak to co potrafi Polak – student prawa – przechodzi najsmielsze wyobrazenia o… Polakach :]

przedlacinąA teraz już kończe, bo zaraz zaczyna sie łacina. ło ku%$%#@^!!!

Leon 2009/ King Leon/ Kings of Leon

Posted in cars, photography, places with tags , , , , , , , , , , , , , on July 23, 2009 by jędruś

Cześć, jestem Andrzej zwany Jędrkiem.

Pewnego 30 maja br. (nadmienię, że był to sobotni poranek) z potężnymi wyrzutami sumienia ściągnąłem z łóżek 3 byłych i obecnych studentów prawa.  Wzięli oni udział w przedsięwzięciu, którego rozmach przyćmił wszystko co do tej pory widzieli…

O co ICH poprosiłem? O to, by za niezłą sumkę (wiadomo – prawnicy!) postali przy aucie i porozdzielali uśmiechy (między auto i mnie).

Nim jednak przejdziemy do szczegółów poznajcie naszego bohatera – SEATA Leona.

SEAT Lew

SEAT Leon przeszedł niedawno facelifting. Zyskał m.in. większą tylną szybę, większe lusterka boczne i większe lampy tylne! SZOK!  Abstrachujjąc jednak od zmian, których mogloby nie być, Leon to calkiem sympatyczne auto, a “downsizingowy” silnik 1.4 TSI o mocy 140 KM tchnie całkiem sporo życia w modną, bo białą, kaloselję.

Za plener posłużyło tło smutnego gmaszyska nowego sądu na francuskiej. Odkąd moja kariera prawnicza skończyła się (2 dni teeemu), nie sądziłem, że ten budynek jeszcze do czegoś mi się w życiu przyda – a tu proszę – niespodzianka.

drunk_vision

Pierwsze próby ze zdjęciami czynię zwykle na głębokim “pijaku”, azaliż mawiają, że świadomość jest wtedy poszerzona.

Kuba skoczył Lwu na pukiel, Mateusz konsultował ze stojącym w oknie prezesem sądu, czy sesja przebiega zgodnie z prawem, a DJ Madzia wraz ze swoim jednoterabajtowym ajpudłem nagłaśniała imprezę.

ipod_1TBSwoją drogą miło, że nowe auta mają wejscie na USB, slot na karty SD, twardy dysk HDD oraz wejście Line in. Hot or Not?

DSC_2693hrsChłopaki wymieniły przy okazji nieco fachowej wiedzy nt jednostki napędowej (“TY, myślołech, że montują tu dalej te szare motory, a ten je czorny”/”No popatrz…Świat idzie do przodu – czorny prezydent, czorne motory… Ino nagle wszystkie auta som biołe!”). Magda nie traciła czasu i sprawdzała jak w praktyce sprawdzają się “nowe lusterka o większej powierzchni”.

A teraz moi drodzy i mniej drodzy – efekt końcowy. OTO pierwszy polski motokomiks.

seat_layNa ten efekt złożyła się praca wielu ludzi, ale na szczególne wyróżnienie zasługują niezawodni Monika i hEmil, których z tego miejsca SERdecznie pozdrawiam!!!!:) A jako że już dorwałem się do łamów praGnę pozdrOwić także mamę i tatę, którzy dawno temU kupili pierwszego kompa, Dzięki czemu jestem terAz taki mondry! pzdr 500!

PS. SPECJALNE PODZIĘKOWANIA DLA MADZI, KUBULA i MATEUSZA ZA GOTOWOŚC DO POMOCY I SCHLUDNY WYGLĄD PODCZAS SESJI.

bliźnięta syjamskie. based on a true story

Posted in miscellaneous, people, photography, portrait with tags , , , , , , , on March 19, 2009 by jędruś

dziś historyjka o dwóch takich co nie dokonali nic i sa na dobrej drodze by tak pozostało.

kempotor1bartek i marcin to tak naprawde syjamskie bliznieta zrosniete twarzami, ktore w wieku nastu lat udalo sie rozdzielic (moment rozdzielenia widoczny jest na zdjeciu)

kempotor2pomimo rozdzielenia przez zycie szli razem. wybrali jedne studia, a na egzaminach korzystali z jednej sciagi.

kempotor3po latach okazalo sie, ze studia prawnicze wybrali tylko dlatego, ze byla tam mocna sekcja pilki noznej, a bracia zawsze mieli ambicje by grac na poziomie brożków albo co najmniej mroczków. niestety byli zbyt leniwi, więc odpuscili mordercze treningi…

kempotor4przestali trenowac, wiec i studia byly im juz niepotrzebne. to zdjecie wykonane zostało miniaparatem wbudowanym w okulary rektora UŚ – zostało pozniej wykorzystane jako dowod w sprawie przeciwko kempotorowi :(

kempotor6nie trenowali, nie studiowali, wiec zaczeli imprezowali, bo tylko to im zostawali…

kempotor5jednak i to wkrotce sie im znudzilo, wiec poszli w bardziej mroczny klimat ->zaczeli odprawiac olaboga czarne msze!!! SZOK!

czaragoryczyczara goryczy przelala się w momencie kiedy bartek zapomnial skrecic gazu pod potrawa przyrządzaną przez zielonobluzowego kucharczyka. ów był zawsze bardzo uczulony na punkncie swoich posilkow – nie pozwalał ich nikomu dotykac, ani nawet na nie patrzec! w momencie gdy z winy bartka spalila sie jego ulubiona pizza mrozona, ktorą się studził w letnie dni zwyczajnie nie wytrzymał! Bartek byl zupelnie bezbronny…

666chlopacy się zalamali… zdali sobie sprawe, ze zycie ktore wioda jest pelne zlego zła! na szczescie nie zalamali sie i szybko podniesli sie, zeby znow wiezc zycie…

kempotor7… jak na aniołków przystało. Z end.

subiektywny przekrój przez pierwsze miesiące

Posted in people, photography with tags , , , , , , on February 1, 2009 by jędruś

cze all (tak sie witało na IRCu, czyli w czasach gdy jeszcze nie bylo gg! tak tak, byly takie czasy!)

jakis czas temu minal rok odkad na dobre zaczalem robic fotki. dlatego takie male podsumowanko ;]

styczen

styczeń. zielono mi. nie umiem zupelnie nic:( brak modeli, nie mowiac juz o modelkach! na szczescie pojawia sie filip, ktory chce zaczac kariere DJską.  jest spłukany, a potrzebna mu promocja. decyduje sie wiec na wspołprace z czystej wody amatorem, czyli ze mną. w ten sposob zaczyna sie znajomosc, ktora pol roku pozniej zaowocuje wspolnym wypadem na EURO 2008, gdzie filip, juz jako DJ Nutz gra na rozpoczęcie tej wielkiej imprezy!

luty2luty. lapie kazde mozliwe zlecenie. tym razem McDonald’s Polska poprosilo mnie o poszukanie nowej lokalizacji pod restaurację. nie myslac długo zaproponowalem ten oto skwer na dolinie 3 stawów. z kalkulacji wynikało, ze miejsce powinno przyniesc zysk, jednak znow dali o sobie znac ekoterroryści, ktorzy przywiązywali się łancuchami do źdźbłów trawy :(

luty1

w lutym kontynuowalem też akcję PR’ową dla filipa. wypozyczylem z Rolexxx Polska drogi czasomierz i w jednym z modnych katowickich klubow zrobilem filipowi zdjecie na ktorym wygladal niczym wlasciciel tegoz.

marzecw marcu poznalem marcina kempskiego. bylo to dla niego dosc przelomowym wydarzeniem poniewaz zarazil sie ode mnie pasją fotografowania. do tej pory wolal wraz z bratem Tomaszem wycieczki na wiejską i dysputy z politykami, jednak jak sam przyznaje – “sprowadzilem (go) na dobrą drogę”. widoczni na zdjeciu Tomasz i Jacek są posłami V kadencji.

kwiecienkwiecien byl super, bo wtedy skonczylem (przychodzic na) studia, i mialem juz czas tylko na fotografowanie! filip byl juz wtedy rozpoznawany na ulicach, dziewczyny doń lgnęły… wtedy tez w jego otoczeniu (pierwotnie jako bodygard) pojawil sie niejaki fafę. o nim szerzej w następnej częsci przekroju.

kwiecien1kwiecien okazal się byc foto-przelomowy. przez znajomosci filipa poznalem zbyszka ktorego wczesniej znalem (podobnie jak caly swiat) jako ‘książę william’. ów ksiaze okazal sie byc spoko ziomem i wraz nim oraz marcinem (tym z marca) zalozylismy bloga. juuupi!

maj1maj samograj! filip byl juz tak wypromowany, ze poprosil mnie o to, bym zaczal promowac jego psa – snoopa. miesiac pozniej ow pies (od imienia ktorego pewien raper przyjal swe imie) zdobyl laur i wystąpil w reklamie najka.

maj2maj byl tez miesiącem, gdy nasza klasa na dobre przedefiniowala nasze spojrzenie na rzeczywistosc. od tej pory o istnieniu decyduje juz nie fizycznosc ludzi czy przedmiotow, a ich występowanie na naszej klasie. “w to mi graj!”. w maju mialem pelno zlecen od roznych spotykających sie grup, ktore chcialy urzeczywistnic swoj byt poprzez zamieszczenie zdjęc na n-k wlasnie.

czerwieci w ten oto sposob dobrnelismy do czerwca. pol roku jak z bicza szczelil. wtedy po raz pierwszy wzialem udzial w modowej sesji, na ktora zaprosil mnie nie kto inny jak … marcin! zdolny chlopina zrobil przez 3 miesiace taki postep, ze agencje zaczely sie o niego dobijac. niestety – marcin przyplacil cale to zamieszanie pogroszeniem stanu zdrowia i naglym postarzeniem sie.

czeRwiec to miesiąc z liteRką, czyli miesiąc slubów. i w tym miejscu skoncze, bo juz zadne bzdurki mi do glowy nie przychodzą. koniec pierwszej, nieostatniej czesci “przekroju”.  good night, and good luck!

czerwiec2

Magdy i Karoliny ………………….. URODZINY!

Posted in people, photography, report with tags , , , , , , , on January 27, 2009 by jędruś

magdy-i-karoliny-urodziny-0A oto i nasze Drogie Solenizantki :]

Magda słuchawki przyodziała nie tylko do zdjęcia – musiała robic za DJ-a, bo słynny Dzikus DJ Nutz, od tych urodzin zwany DJ-em “Cisza”, względnie “Awaria” za dużo nam nie pograł. Uczciwie cza przyznać, ze to nie jego wina była, lecz sprzętu :(

magdoliny-urodziny1było fajnie. marcin przyszedł w nowym szalu. za jakies 3 miesiące warszafka też takie będzie nosić ;]

magdoliny-urodziny2było to kryterium wadliwe, poniewaz nie uwzględniało podziału pracowników samorządowych na urzędników sprawujących istotne funkcje decyzyjne i pozostałych

magdoliny-urodziny5hahaha:D ale Wam glupie fotki przy scianie porobiłech :P

juhuuuWASZE ZDROWIE DZIEWCZYNY! Zdrowie Magdy i Karoliny! :*

magdoliny-urodziny3Sonia i Soja, Nata i Mada, hOla Marta, DJe i całuśny Grześ ;]

madzias_everywhereMagda była absolutnie wszedzie. W każdym kadrze. Jesli są w tym poście zdjecia bez Magdy to tylko dzieki Fotoszopowi :D

magdoliny-urodziny4Jeśli znajdziecie się na tych zdjeciach nie wahajcie się poinformowac o tym świata w komentarzach :) One są własnie dla WAS!

papapano nic..to by bylo na tyle. jeszcze pare tanecznych kroków i idziemy lulu. Good night and good luck!

Powrót do przeszłości

Posted in people, photography, video with tags , , , , , on January 8, 2009 by jędruś

wzielo mnie na wspominki. zawsze tak mam, gdy brakuje nowych zdjec. ale moze to dobrze, bo czlowiek trzyma na dysku tysiace tysiecy fotografii i nawet nie ma czasu do nich wrocic. dlatego lubie okresy przerwy. a teraz jest taki czas, ze zimno i nikt poza zbyszkiem nie wynosi aparatu na dwor, bo palce mozna stracic! dlatego zapraszam na ten maly transfer do czasow moze niezbyt dawnych, ale jakze juz odleglych..

aula

prosze jak pieknie. obecnosc niemal 100%. tylko kiempol nie mial transportu wiec nie dojechal:P

spyrotor

witarcin

sie mialo…sie gralo… torba z lotu i bluza z pumy byly normą. o mieszaniu bigosu glową jeszcze nikt wtedy nie slyszal ;]

martelipjacy oni tu mlodzi i przystojni..marcin z fryzurą boczną a la żurawski, mefjusz w nienagannie skrojonym garniarku, a felipe jeszcze myslal ze jest krejgiem dejwidem. a moze krejgiem danielem. hmm

jesli chcecie tam czasem wrocic na chwile i zobaczyc jak bylo fajnie z pomocą przyjdzie dr Emmet Brown i jego De Lorean. Datę ustawcie na 2004, bo z tego roku pochodza wszystkie fotki;]

Marcinek, rozchmurz sie! :]

Posted in miscellaneous, places with tags , , , , , on October 9, 2008 by jędruś

pamientosz, jak 30stycznia obserwowalimy te mury?

nie wydziałem, że są tak kolorowe, choć patrzyłem z góry!

i jeszcze piosenka dla Ciebie- nie slyszalem od lat, az do dzisiaj 6rana! (Brotha, pamietasz Drawsko ’94?’95?)