Orlen Monster Jam
Wczoraj na Śląski przyszło ponoć 41 tys. ludzi. WTF?!
Porządku tradycyjnie doglądali panowie z katowickiego klubu Sofa.
Orlen Monster Jam
Było nieco przaśnie, ale i wesoło. Wpadła ekipa Rurka, był Batman. Pośród panów kierowców była jedna kierowczyni – MadUSA, która miała nawet sporą grupę fanów (!). Verva spadla na dach, ale pomoc nadciągnęła, bo nawet w Polsce jazda na dachu po zwycięztwo wyglądałaby głupio. Sympatyczny był samochód Backward’s Boba, który miał karoserie ustawioną tył na przód.Aaa! A ten 4kołowiec wmontowany miał silnik z helikoptera i był to NAJGŁOŚNIEJSZY POJAZD jaki kiedykolwiek widziałem/słyszałem!!!
Nie wiem jak to sie nazywa, ale jest spoko.
W czasie zawodów okazało się, że w przywiezionym ze szrotu Żuku znajdują się 3 mezczyzni.
Tym skokiem (salto w przód) Verva zapewniła sobie Mistrzostwo Śląska. Tak to juz jest w naszym kraju, że zawody zwykle wygrywa organizator.