Z małym opóźnieniem, ale w końcu jest – FOTORELACJA (cz.I) z wypadu 3 dzielnych kibiców do Wiednia.
Pomysł zrodził się podczas grania w Fifę 2008 w środowy wieczór – rozgrywaliśmy mecz, który miał się dopiero odbyć (Austria – Polska) i nagle stwierdziliśmy, że fajnie byłoby ten prawdziwy mecz zobaczyć z bliska – jeśli nie na stadionie, to chociaż w FANZONIE!
Bilety od ok. 400EUR – chwila na przemyślenie…-> kierunek: Fanzone pod wiedeńskim ratuszem.
Już przed wejściem do strefy kibica wiadomo było, że w środku będzie biało – czerwono. Polacy naprawdę opanowali Wiedeń! “Gramy u siebie, Polacy gramy u siebie…”- zewsząd dało się słyszeć tę właśnie przyśpiewkę.
Te zdjęcia wykonałem podczas meczu Niemcy – Chorwacja. Potem w Zonie było już duuużo ciaśniej. Pogoda świetna, atmosfera wspaniała!
Tu już nieco gęściej. I jak wspomniałem wyżej – wszędzie biało-czerwono! Austriacy w sumie pomogli nam w stworzeniu tego obrazka, bo nieświadomi naszych barw narodowych dość tłumnie przywdziali białe i czerwone koszulki. Danke!
Wszyscy wiemy jak skończył się mecz.. Mimo wszystko nastroje były dobre, bo czuło się atmosferę wielkiego piłkarskiego pikniku. Między kibicami wędrowała wielka biało-czerwona flaga, na której, jako jeden z pierwszych, złożył podpis Nutz, który to postanowił rozsławić naszego skromnego blogasa.
Pzdr dla Fafina, Nutza, Merkotka, Mousiego, This is Abidal’a i Andy’ego Greya oraz b. drogiej Grażynki! O oooł!