Dzisiaj zmieniłem miejsce zamieszkania. Na lepsze. Na dole i na górze świeciło słońce jako widać, a standardowe landszafty kusiły. Opierałem się dzielnie, ale w końcu mnie pokonały. Stąd dwa ujęcia z niebieską dominantą. Aha, na górze były dobre frirajdy. Pozdro z lasu.