czasem fajnie jak sie samolot spozni o 5 godzin + BLOG NIE UMARŁ!
fajnie, bo dostaje sie “refreshment voucher”, ktory ledwo styka na kanapke i soczek. warto jednak o nim pamietac, bo przewoznik niechetnie informuje, ze takie cus sie nalezy. jesli wiec Wasz aircraft ma spoznienie ponaddwugodzinne walczcie o swoje!
fajnie tez, bo mozna zobaczyc niecodzienny zachod słonca. wiadomo, ze lepiej byc w domu 5 godzin wczesniej, ale jak sie nie ma co sie lubi…
PS. wbrew temu co mozna by pomyslec ostatnio tu wchodzac – ten blog jeszcze nie umarl i poki co nie ma takiego zamiaru. wkrotce wiecej informacji, bo jednak pewne glebokie zmiany najpewniej tu zajdą. i’ll keep you posted.
May 11, 2010 at 9:11 am
Pozwolili Ci focic :D? to 2gie jest super, modyfikowales cos w nim czy takie fajne wyszlo?
May 11, 2010 at 8:00 pm
super zdjecia! dobrze, ze samolot sie spoznill!!! wizzair powinien Ci zaplacic za “reklame”. hehe ;)
May 11, 2010 at 8:01 pm
zapomnialam sie podpisac…
May 11, 2010 at 9:23 pm
pyszny byl swiezutki voucherowy hamburger, mmm…
May 11, 2010 at 11:03 pm
nie pytalem o zgode :( jak zobaczylem to nie bo, to nic nie moglo mnie powtrzymac :( niezleniebonie?!
wizzair zaplacil mi 8 euro, co styklo na burgera i sól ;]
July 10, 2011 at 4:59 am
musze przyznac że fotki wyszly kozacko. pozdrawiam
August 28, 2011 at 8:36 am
wiizzair daje wałczery? nie wiedziałem…